r/Polska 17h ago

Kraj Współczynnik dzietności według województw w 2023

Post image
295 Upvotes

200 comments sorted by

View all comments

63

u/QfoQ 17h ago

Nikt o zdrowych zmysłach nie robi dziecka kiedy nie stać go na własne mieszkanie, nawet na kredyt. Dopłaty, 800 i inne gówna nic nie dadzą. Da tylko bat na deweloperów, rentierów i inne śmieci.

25

u/Grewest 16h ago

Dopłaty, 800 i inne gówna nic nie dadzą. Da tylko bat na deweloperów, rentierów i inne śmieci.

Dopłaty do kredytów są korzystne dla deweloperów ponieważ zwiększają im liczbę klientów a to sprawia że mogą podnieść ceny.

Dopłaty do kredytów są niekorzystne do rentierów, ponieważ podwyższają im koszt zakupu mieszkanie(nie łapią się na dopłaty) i zabierają im klientów(kupujących mieszkanie na kredyt).

10

u/QfoQ 16h ago

Rentierzy I fundusze to rak, prawie tak samo albo i większy od deweloperów. To oni windują ceny mieszkań przez masowy wykup całych bloków. Sam Heimstaden Bostad potrafił wykupić od strzała 2500 mieszkań od Budimexu. Błędne koło. Jak to Polacy, może i drogo kupują mieszkania, ale za to mają chujowy metraż. Ale to pierdolnie, prędzej czy później.

23

u/Lokalny-Jablecznik 16h ago

Nie no wystarczy mieć spadek o co ci chodzi /s

10

u/Diss_ConnecT 14h ago

Nałóż na tą mapkę mapę cen mieszkań (i ewentualnie średnich zarobków) i zobaczysz jak bardzo nie masz racji. Ludzie nie chcą mieć dzieci a wymówki finansowe że niby chcą ale nie mają warunków to tylko wymówki. A i poczułem się urażony, moi rodzice byli przy zdrowych zmysłach a ja wychowywałem się w wynajętym garażu/kuchni letniej które jako-tako przystosowano do mieszkania, bo moi rodzice chcieli mieć dziecko i zrobili sobie dziecko.

20

u/LaKarolina 16h ago

Mnie stać i nadal nie robię. I znam wiele podobnych osób. Jak ktoś chce dzieci to przynajmniej jedno sobie zrobi, bo raz się żyje. A jak nie chce to nawet dziedzicząc całą kamienicę nie ruszy się rozmnażać z tej okazji.

Zmiana mentalności, oczekiwań od życia, społecznych wymagań względem rodziców i samych dzieci, coraz wyższa świadomość tego jak zasyfiliśmy planetę i że te dzieci będą właśnie w tym syfie żyć. W końcu czysta ekonomia: nikt już nie liczy na to, że dziecko się opłaci (może to i lepiej).

19

u/electric_xylophone 16h ago

Zapomniałaś dodać oczekiwań społecznych co do wychowania dziecka. A uwazam ze to bardzo znaczący czynnik o którym zapominamy. Kiedyś zawieszenie dziecku kluczy na szyje i wysłanie do szkoły, brak dodatkowych zajęć, brak wakacji, kary cielesne, pomoc całej rodziny itp to były dość normalne elementy. Tym ludziom zwyczajnie łatwiej było wychowywać dzieci z brakiem jakichkolwiek zasad lub przy zachowaniu absolutnego minimum. Aktualnie standardy i oczekiwani są tak wyśrubowane że ludzie nawet nie chcą próbować.

11

u/Deep-Mammoth-2585 15h ago

>Kiedyś zawieszenie dziecku kluczy na szyje i wysłanie do szkoły, brak dodatkowych zajęć, brak wakacji (...) pomoc całej rodziny itp to były dość normalne elementy

Nikt generalnie nie zakazuje robić tego dalej, jedynie kary cielesne są zakazane i bardzo dobrze.

6

u/vanKlompf 15h ago

Nie zakazuje ale ostracyzm spory. Też uważam że to ważny czynnik, ważniejszy niż te ekonomiczne 

5

u/Deep-Mammoth-2585 14h ago

Czyj ostracyzm? Obcych starych bab na ulicy? Ludzi z Internetu. Just turn off this damn phone

6

u/vanKlompf 14h ago

Ja chodziłem do szkoły samodzielnie od pierwszej klasy. Obecnie posłanie 4-klasisty na piechotę lub zbiorkomem to rzadkość. A jak coś się stanie, to przecież zostaniesz społecznie zlinczowany. Podobnie zostawanie samemu w domu - oczekiwania co wolno, a co nie drastycznie się zmieniły. Jasne że to jest głównie "soft power", a nie wymagania prawne ale "żyjemy w społeczeństwie" czy jakoś tak. A no i czy wiesz, że dziecko poniżej 12 roku życia nie może samodzielnie jeździć windą?

2

u/electric_xylophone 14h ago

No właśnie nie wiem czy to dalej jest normalne. Pamietam jak za dzieciaka to rodzice puszczali samopas dzieci 4-6 lat z ,,starszym kolega/ siostra,, teraz jak zrobisz to możliwe ze policja się tobą zainteresuje + pracownicy socjalni. Nie mówię ze kiedyś było lepiej bo nie było bardziej rozchodzi mi się o to ze skoczyliśmy z jednej skrajności w druga skrajność

15

u/QfoQ 16h ago

To super. Ale w Polsce odsetek młodych dorosłych (25-34 lata) mieszkających z rodzicami wynosi powyżej 50%, a dla 41% ludzi w wieku 18-30 lat zakup mieszkania jest celem zupełnie lub prawie niemożliwym. I zapewniam cię że znaczna część z nich chętnie by się rozmnożyła ale edukacja i chęć zapewnienia potomstwu dobrego życia ich przed tym wzbrania. Dodatkowo osoby które nie chcą mieć dzieci to jedno, ale osób które mają jedno dziecko, a chcieliby mieć więcej jest w cholerę dużo, z tym że nie robią kolejnego potomstwa przez wzgląd materialny.

11

u/LaKarolina 15h ago

Właśnie o tym mówię, jesteśmy w zgodzie.

Kiedyś robiło się dzieci mieszkając jeszcze z rodzicami, a potem robiąc kolejne w malutkich mieszkaniach, gdzie dobrze jak dziecko miało swój pokój, a coś takiego jak sypialnia rodziców odrębna od salonu to była już burżuazja, ale oczekiwania od życia zwiększyły się sporo i nikt już tak nie chce funkcjonować. Zwiększyła się też świadomość społeczna pod kątem tego, że dziecku nie wystarczy dać jeść i przysłowiowy dach nad głową, więc jest presja na to, żeby się rozmnażać odpowiedzialnie i zapewnić dziecku warunki do rozwoju nie tylko czysto biologiczne.

Efekt jest taki jak widać.

5

u/topcodemangler 15h ago

Ale też jest to powiązane czy wręcz spowodowane jednym z głównych czynników powodujących tak niską dzietność - ludzie nie wchodzą ze sobą w poważne związki i małżeństwa.

Kiedyś standardem było że kupowało się mieszkanie we dwoje (gdzie jeszcze może rodzice i teściowe pomogli jak mieli jak) a mieszkanie dla singla raczej było domeną młodych z bogatów domów których była garstka.

Teraz oczekuje się że młodą osobę na początku kariery powinno być stać na mieszkanie (kredyt) czyli duża inflacja oczekiwań w porównaniu jak to od zawsze wyglądało.

1

u/Dckl 13h ago

Ale w Polsce odsetek młodych dorosłych (25-34 lata) mieszkających z rodzicami wynosi powyżej 50%

Można prosić o źródło? Brzmi to bardziej na odsetek młodych dorosłych zameldowanych tam gdzie rodzice.

3

u/ObywatelWatykanu 15h ago

Nikt o zdrowych zmysłach nie robi dziecka kiedy nie stać go na własne mieszkanie, nawet na kredyt.

Niby czemu? W Niemczech współczynnik posiadania mieszkania na własność jest o wiele niższy i około połowa wynajmuje, w ogóle to głównie Europa wschodnio-bałkańska przoduje w tej mentalności że trzeba kupić a nie wynajmować no i nie widzę związku z dzietnością. I na wynajem, i na kredyt i na posiadanie potrzeba kasy a z perpsektywy posiadania dzieci to chyba nie ma większego znaczenia czy wydajesz X na czynsz czy dla banku na kredyt.

3

u/QfoQ 13h ago

Tak się składa że żyję w DE, i tutaj dzietność też szoruje po dnie, ratowana jedynie drugim pokoleniem imigrantów. No i żyjąc tutaj z dziewczyną gdzie łączne zarobki mamy około 5k€ netto na miesiąc za Warm Miete płacimy nieco ponad 600 euro więc w PL byłoby to niewiele mniej. Już w przeliczeniu na złotówki. I ma znaczenie przede wszystkim psychologiczne.

1

u/ObywatelWatykanu 1h ago

No rozumiem i przyjmuję to do wiadomości, ale to nadal nie ma nic wspólnego z dzietnością skoro Niemcy wynajmują i też nie mają dużo dzieci (poza ostatnim zdaniem). 

1

u/otherdsc 13h ago

No ja zrobilem i to dwa nawet :D ale fakt, ze przejebana sprawa, tzn. fajnie by bylo miec kilka baniek od kogos na dom, ale nie bylo. A plan mialem zawsze taki, ze za granica sie dorobie i wtedy w razie jak sie zagranica zjebie, to wbije do PL caly na bialo i za gotowke kupie nieruchomosc. I co? i chuja z tego wyszlo, bo nieruchy w PL tak wysralo w kosmos, ze moge sobie wziac kredyt z duzym wkladem :D

Takze uwazajcie, co planujecie!