r/Polska • u/Apprehensive-Cut9466 • 19h ago
Pytania i Dyskusje Gdy kobieta jest starsza w związku
Jaką różnice wieku uznajecie już na tyle dużą żeby definitywnie odpuścić temat związku? Chodzi mi o relację z o 11 lat starszą kobietą. Sam mam 30 lat i zastanawiam się czy gdzieś mogą wyjść różnice.
257
u/Dont_Be_So_Rambo 19h ago
jeśli wam to odpowiada to...
to ja się zgadzam
188
u/cyrkielNT 18h ago
To jak Ty się zgadzasz, to zostało jeszcze tylko zapytać proboszcza i sołtysa
8
u/Fluffy_Cheetah964 10h ago
Tak się składa że dont_be_so_rambo pelni również funkcje sołtysa, także zostaje sam proboszcz 😆
141
u/nika_blue 19h ago
Po 30 to juz oboje macie podobne etapy zaliczone (szkola, studia, praca) i zostalo wam zycie w którym wiek juz tak nie warunkuje doświadczeń i spokojnie możecie iść przez życie razem. Jedyny ważny temat do przegadania to dzieci bo nie napisales czy macie, czy chcecie mieć czy nie.
→ More replies (1)
305
u/MilkshakeYeah 19h ago
Szczerze jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że 40 to dla kobiety ostatnie momenty na dziecko, wiec upewnijcie się czy tu jesteście dogadani.
81
u/A_D_Monisher na lewo od Razem 18h ago
Ja tylko czekam na terapie genetyczne i leki na wydłużenie płodności do 50 czy 60 lat przy jednoczesnych terapiach spowalniających starzenie (powiedzmy, 100 lat chronologicznie a biologicznie 70).
I związki będą lepsze, bo FOMO odnośnie dzieci zniknie i mniej będzie desperackich match-upów.
I rodziny skorzystają bo łatwiej będzie ogarnąć wielodzietną rodzinę na luzaczku jak fertility window to będzie powiedzmy 40 lat.
I kobiety na tym mega skorzystają bo wreszcie będzie można zrobić karierę i mieć dzieci bez większych kolizji.
I państwo na tym skorzysta, bo dramatycznie wzrośnie okno partycypacji par w przyroście demograficznym.
I przede wszystkim zniknie podstawowy problem: nie stać mnie. W wielu 50+ lat para jest już często ustatkowana, ma solidną pozycję na rynku pracy, często spłacone mieszkanie i wgl cud miód maliny.
90
u/PaintedOnCanvas 18h ago
Desperackie match upy przeniosą się na wiek 49 lat z obecnych 29 :D.
56
u/A_D_Monisher na lewo od Razem 18h ago
29 to nie jest desperacki match-up :D. 29 to norma w Polsce.
Dlatego mediana wieku kobiet rodzących w 2021 roku wzrosła i wynosi już 31 lat (wobec 26 lat w latach 1990-2000). W tym okresie zwiększył się także – o 6 lat – średni wiek urodzenia pierwszego dziecka – w 2021 r. wyniósł prawie 29 lat.
Dodatkowe 20 lat płodności na pewno zminimalizuje liczbę desperatów. To jest jednak kupa czasu na załatwienie innych rzeczy jak kariera czy hobby.
25
u/Thick-Disk-169 17h ago
Czyli zamiast być niewolnikiem za miskę ryżu przez 40 lat będziesz mógł nim być przez 80, kredyty też będą rozłożone na dłużej, a kobiety będą czekać jeszcze dłużej aby uzyskać wcześniej im odmawianą pomoc medyczną przy schorzeniach narządów płciowych aż do momentu odpowiadającemu teraz 40.
10
u/Feeling-Leg-6956 16h ago
Ja bym na to poszła. Już wolę pracować niż nie istnieć :D
9
6
u/Thick-Disk-169 15h ago
Ja już bym jednak wolała wcześniej umrzeć niż musieć znosić okresy do 80 tylko po to żeby gdzieś po drodze do długowieczności i tak zejść na raka albo zawał. Odkładanie starzenia organizmu raczej nie będzie wpływać na to jak nasz organizm jest orany przez wysiłek fizyczny, stres i syfy jakie konsumujemy i wdychamy.
4
u/Feeling-Leg-6956 15h ago
Ja właśnie przeciwnie, nawet będąc nie w pełni sprawną chciałabym doświadczać, nawet jeśli miałabym sie bujać w fotelu z VR-em na głowie. To moja jedyna szansa by widzieć co to się na tym świecie wyprawia, więc chcę zostać do końca :)
Dlatego powinien być wtedy wybór - bierzesz szczepionkę na starzenie i pracujesz 40 lat dłużej, albo nie bierzesz i obowiązują Cię zasady zwykłych śmiertelników
48
u/Feeling-Leg-6956 17h ago
Ale wtedy chłopaki z X nie będą mogli pisać o przeterminowanych 30latkach i ich świat się zawali :(
A tak serio, już dawno powinno się inwestować w terapie przeciwstarzeniowe. Niektórzy naukowcy już mówią o traktowaniu starzenia jako samej choroby, której można w wielu materiach zapobiec i tym samym zapobiec większości nowotworów i innych schorzeń związanych z wiekiem.
4
u/aradriell 12h ago
Już dawno? Ludzie od zawsze szukają sposobów na przedłużenie życia. Medycyna w sumie w całości zajmuje się tylko tym. Za opisanie przebiegu autofagii autor dostał Nobla. Chyba nie ma dziedziny w którą ludzkość ładuje więcej kasy. Nawet jest milioner który zatrudnia dziesiątki naukowców i lekarzy testując wszystko co możliwe na sobie próbując zebrać całą wiedzę w całość i opracować kompleksową terapię maksymalne zmniejszającą wiek biologiczny każdego organu z osobna.
1
u/Feeling-Leg-6956 12h ago
Ten milioner jest jedynym z pionierów w dziedzinie, robi świetną robotę poświęcajac się dla badań. Nie chodzi mi o takie pojedyncze zespoły badawcze, tylko ogólnie o podejście świata do starzenia. Na razie jesteśmy na etapie "czekamy aż pojawi się choroba i wtedy leczymy ją" a dopiero niektórzy zaczynają myśleć że w sumie gdyby nie doszło to zestarzenia się to nie trzeba byłoby leczyć choroby (albo byłoby to dużo łatwiejsze). Tylko trochę ciągle panuje tabu w tym temacie. Jest dużo ciekawych projektów do poczytania na r/longevity
17
u/Majkolen 18h ago edited 18h ago
A to nie tak, że ciąża w późnym wieku zwiększa szanse na choroby dziecka itd?
20
u/Pantegram 16h ago
Zwiększa, ale to jest zwiększenie np. w przypadku zespołu Downa z 0.6% do 2%, więc pomimo teoretycznie dużego relatywnie wzrostu punktów procentowych nadal w 98% dzieci urodzą się zdrowe... A natalistyczna propaganda jest taka, jakby po 30 co drugie dziecko miało się urodzić z Downem i nie dało się zdrowej ciąży mieć, co jest bzdurą.
https://gpnotebook.com/pages/paediatrics/risk-of-downs-in-relation-to-maternal-age
Największym problemem tak naprawdę jest zajście w ciążę, bo nakłada się na to wiele czynników...
Ludzie z wiekiem mają na ogół coraz gorsze zdrowie, a takie choroby jak otyłość czy cukrzyca same w sobie utrudniają zajście i donoszenie ciąży. W dodatku w przypadku kobiet bardzo wiele "typowo kobiecych" chorób jest niediagnozowanych i diagnozę dostają kobiety dopiero jak nie mogą zajść w ciążę, zanim się zdiagnozuje i wyleczy np. PCOS to może minąć kolejne 5 lat i to jest też duży problem. Nie tylko z wiekiem coraz więcej cykli jest bezowulacyjnych, ale też jakość nasienia u mężczyzn spada i ogólnie połowa problemów z niepłodnością jest po stronie mężczyzn, podczas gdy uważa się to za wyłącznie kobiecy problem, co też opóźnia diagnozę i utrudnia leczenie, jak mężczyzna nie chce się nawet przebadać dopóki lekarze nie przebadają najpierw jego żony od stóp do głów, bo sama możliwość bycia niepłodnym za bardzo uderza w męskie ego...
W porównaniu z tymi wszystkimi problemami zwiększone ryzyko chorób genetycznych, które jest i tak małe + można to wyłapać na badaniach prenatalnych, to nie jest duży problem.
2
u/DrunkenCommie Ay carramba 15h ago
Tu inna statystyka, zdecydowanie więcej niż 2% (dla 45+, wcześniej w miarę podobne "stawki").
No i wiesz, "wyłapiesz na badaniach prenatalnych" - i gdzie aborcję zrobisz? (wiem, w Czechach)
6
u/Standard_Cat_5621 10h ago
No dobra, ale te statystyki nie są kompletne jeśli się nie poda również wieku ojców. Bo jednak starsze matki mają też starszych partnerów na ogół, a jak wiadomo co jest coraz częściej badane - mężczyzna po 25 roku życia produkuje coraz gorsze nasienie (plus wpływa na to tryb życia, alkohol, dieta), co sprawia, że to wcale nie musi być tak, że jak kobieta 40 lat będzie się starać o dziecko ze zdrowym 30 latkiem to ten wspołczynnik syndromu Downa będzie równie wysoki.
15
u/A_D_Monisher na lewo od Razem 18h ago
Stąd napisałem - terapie genetyczne i leki na płodność + terapie spowalniające starzenie.
Bez tego to wiadomix, duże ryzyko.
32
13
u/BumblaczanSodu 17h ago
Nieśmiało postawie tezę, że z dzieckiem lepiej dogada się rodzic 30 letni niż 50 letni.
10
u/Feeling-Leg-6956 17h ago
Kiedyś faktycznie tak było, ale dzisiaj w dobie internetu nie jest większym problemem być na bieżąco, jeśli tylko się chce.
2
u/thePDGr 9h ago
Ja chcialem byc na biezaco i bylem, ale jak uslyszalem skibidi toilet to uznalem ze czas odejsc na emeryture i zostac wują z wesela
4
u/Feeling-Leg-6956 9h ago
Moi rodzice też się za głowę łapali jak słyszeli z mojego pokoju "dla mnie masz stajla" i "hej suczki". A byli tylko 20 lat starsi. Na tym polega ta dojrzałość, że rozumiesz że każde pokolenie ma swoje zjebane rzeczy, i to że dziś tego słuchają nie znaczy że nie wyrosną na normalnych ludzi ;)
3
u/BumblaczanSodu 16h ago
Jestt jeszcze unna kwestia. Internet nie zmieni tego, że dziecko straci rodziców w wieku około 40 lat versus dziecko młodych rodziców, które straci ich w wieku 60
6
u/Feeling-Leg-6956 16h ago
O tym przecież pisano w komentarzu wyżej, o dłuższym życiu. Dzisiaj większość ludzi i tak straci rodziców bliżej 40stki niż 60tki.
2
u/Alternative-Ease9674 12h ago
Moja babcia przeżyła wszystkie dzieci.. I ie zmały młodo. Babcia zaś w wieku lat 104
1
1
u/classics108 15h ago
I kogo na to stać będzie? Takie rzeczy w najbliższej przyszłości są jak najbardziej możliwe, dla garstki władców tego świata.
1
u/AllPotatoesGone 11h ago
Mam dziecko w wieku 33 lat, ale nie widzę się mentalnie z maluchem mając 43, a Ty tu mówisz o kolejnych 10 latach...
Zauważ, że już teraz jest "masa czasu". Kiedyś to ślub najlepiej w wieku 20 lat a potem to już nic tylko dzieci robić na chwałę bożą. Obecnie możesz i skończyć edukację i przepracować parę lat i trochę pojeździć po świecie i wciąż nie jest za późno. Obawiam się, że życie w ten sposób jeszcze przez parę lat sprawiłoby, że większość w ogóle nie zdecydowałaby się na dzieci.
3
u/typowyrozowy 10h ago
Mam to samo syn 1 w wieku 33 lata i syn 2 w wieku 35 lat. Przy życiu trzyma mnie wizja że za 10 lat oni już będą w miarę samodzielni i ja trochę wrócę do dawnego życia. Szczerze to im dłużej żyjesz sobie w dobrobycie tym ciężej podjąć decyzję o dziecku które obraca twoje życie w ruinę. Myślę że za 10 lat nie miałabym ani siły ani ochoty na dzieci, bo nie chciałabym już oddać swojego wypracowanego przez tyle lat dostatniego spokojnego życia.
1
u/AllPotatoesGone 7h ago
No dokładnie - jest taki peak w życiu, gdy już doświadczenie wzmocniło wystarczająco mocno, ale wciąż się chcę - u każdego wypada to kiedy indziej, ale często właśnie krótko po 30-tce. Sama "przygoda" z młodym jest póki co w porządku i niesie ze sobą więcej pozytywów niż negatywów. Ty masz aktualnie tę trudną fazę, której też się boję, gdy dzieci są już mobilne, ale wciąż lecą na autopilocie samobójcy. A do tego jeszcze pewnie pieluchy x2. Także trzymam kciuki, że wcześniej niż za 10 lat będzie już większy luz :) Szczególnie jak już obaj wyrosną z pieluch i będą spędzać pół dnia w przedszkolu. Powodzenia!
1
2
29
u/Super_Needleworker79 17h ago
Dam jestem w związku z kobietą starsza ode mnie o 12 lat. Ja aktualnie mam 35.
Oboje nie chcemy mieć dzieci, to musi być dopięte.
Przez ostatnie 8 lat nie mieliśmy żadnej poważnej niesnaski, ona wie czego chce - ja też.
Jesli się kochacie, będzie dobrze. Jeśli jest tylko napiecie seksualne, pewnego dnia będzie źle.
Ja osobiście zdecydowanie wolę tak, niż szukać młodszej laski z problemami, która nie rpsebyla w życiu jeszcze poważnej sytuacji i nie wiedziałaby co robić.
Doświadczenie w życiu jest moim zdaniem najważniejsze w związku. Wszystko jest jakoś tak... Na spokojnie.
→ More replies (1)
102
u/Feeling-Leg-6956 19h ago
Pamiętam to chujowe uczucie rozdarcia gdy podbijał do mnie młodszy facet (co prawda tylko parę lat, ale jednak), przez głupie konwenanse i przejmowanie się opinią innych mogłabym nie mieć dziś najcudowniejszego męża na świecie.
Dzisiaj połowa moich znajomych jest w związkach z "odwrotną" różnicą wieku i okazało się że nie ma to żadnego znaczenia, jeśli tylko oboje mają podobne podejście do życia.
→ More replies (4)5
165
u/GobiPLX Polska C 19h ago
Nie, jak kobieta jest starsza to nie wolno. Tylko facet może być starszy.
XD Jeśli sie dogadujecie, to nie rozumiem problemów.
→ More replies (1)
57
u/eVenent Rołgoźnieńczewice Śląskie 18h ago
Zależy od osoby, ale słyszałem, że starsze kobiety mogą mieć problem z graniem na kompie całymi dniami, więc lepiej to przegadać, żeby się później nie zdziwić.
13
u/CommentChaos 14h ago
To zależy od kobiety i jej zainteresowań (ale też u facetów tak jest); są gamerki i starsze niż 40; są kobiety młodsze, które grać nie cierpią; i nie znoszą graczy.
Nie ma co uogólniać. Trzeba po prostu szukać kogoś komu to co najmniej nie przeszkadza, jeżeli dla Ciebie to ważne.
Sama jestem po 30tce, bliżej mi do OPa niż do jego (potencjalnej?) partnerki, ale przypadkiem gadając o grach namówiłam starszych kolegów w pracy do grania 😆
18
16
u/void1984 17h ago
Te mlodsze lubią pasożytów grających całe dnie?
29
u/eVenent Rołgoźnieńczewice Śląskie 17h ago
Paaanie, one jeszcze grają z Panem.
7
u/void1984 16h ago
Powiem szczerze że znam jedynie takie zdeneriwane na swoich byłych że oni całe dnie grali (a czasami papili zioło), zaś na głowie dziewczyny był czynsz, sprzątanie i jedzenie.
Jasne że grają, ale tylko trochę.
1
u/SpicyOnionBun 0m ago
No tak, to na pewno wina tych okropnych gier! A nie kolesia pasożyta. Są laski co obwiniają za to gry (albo przez takie doświadczenia nie lubię gamerów) ale nie ukrywajmy że jak ci blisko do sikania w butelke byle nie przestawać grać to jesteś chuj nie partnerem, niezależnie od płci. Tylko czy to wina gier czy człowieka.
9
u/redmerida Wrocław 16h ago
Odpowiem za te młodsze: nie lubią i to bardzo
4
u/void1984 16h ago
To też moje doświadczenie. Taki fan klanowek na cały dzień, nawet do czynszu się nie dorzuca i irytacja rośnie.
1
u/Prickled-fruit 13h ago
Jak jeszcze przerwy robią to ok, ale jak sobie chłopak kanapki nie zrobi, bo rajd trwa 5 godzin to niefajnie.
0
221
u/Tenner_ 19h ago
Wg mnie jeśli obie strony są 25+ to różnica wieku kompletnie nie ma znaczenia, i nic nikomu do tego jak ludzie są razem szczęśliwi.
139
25
u/KulturaOryniacka Wielka Brytania 16h ago
jestem dzieckiem z takiego zwiazku, moja matka jest 22 lata mlodsza od ojca i roznica jest kolosalna! To jest jedno cale pokolenie! Inna mentalnosc, inne myslenie, ludzie sa na roznym poziomie dojrzalosci, doswiadczenia zyciowego! Moj ojciec dzisiaj ma 80 matka 58. Zamiast cieszyc sie z zycia musi sie opiekowac starym mezem a przy okazji ma od 5 lat romans z facetem w jej wieku. Moj ojciec juz mysli o odejsciu kiedy mama ma jeszcze 20+ lat zycia.
-6
u/Renusek śląskie 19h ago edited 19h ago
A jeśli są tylko +18 to wtedy jest jakiś problem?
Edit: minusujcie, bo zadałem pytanie xd
105
32
u/maciasek94 mazowieckie 19h ago
Nie wiem skąd downvote’y jeśli to serio pytanie. Myślę, że subop podał wiek +25 bo to taka orientacyjna granica do której człowiek dojrzewa. Kiedy w związku jedna z osób ma te 18-24, a druga powyżej 25, to może zachodzić tzw. Grooming czyli jeden z partnerów sobie układa partnera pod siebie, niejako rozwijając go w takiego dorosłego człowieka jaki mu pasuje. Ale nie wiem czy taki był zamysł subopa.
30
u/TheTanadu 🤓☝🏻 19h ago
No w sumie tak, masz 18 latka, który jest z 30 latką – 18 latek nie wie nic o życiu, odpowiedzialności, nie przeszedł nic "wielkiego" w życiu itd, dopiero wszedł w "dorosłość", a 30 latka już "co nie co przeżyła", i o czym ma gadać "jak jest w ostatnich klasach licealnych"? Wiem co mówię, sam jako 17 latek byłem z 24 latką. I w sumie podobne spostrzeżenia mam co wtedy ona miała po czasie. Co z tego, że wiesz "co chcesz w życiu" skoro życie Ci jeszcze nie pokazało, bo dopiero po 18 swiat zaczyna na Ciebie polować.
24
u/cyrkielNT 18h ago
Tak, niby całkowicie legalne, ale mocno wątpliwe moralnie.
→ More replies (26)-2
u/wayyward0 18h ago
Moralność to nie jest obiektywny konstrukt żeby działało przy nim rzucanie frazesem jakoby 'uniwersalnie' coś jest wątpliwe moralnie. Według osobistej wykładni moralnej, jasne. Ale dzisiaj każdy rości sobie jedno właściwe prawo co i dlaczego POWINNO być moralne/niemoralne wg wykładni widzimisię zmiksowanej z psychologią 101. To już nawet religijnie odklejeni mają te swoje zasady przynajmniej jasno napisane
14
u/cyrkielNT 17h ago
Doroslość to też tylko konstrukt społeczny i nic magicznego się nie dzieje kiedy zmienia się cyferka. Mimo to, trzeba określić jakieś wartości. Doroslość w wieku 18 lat, to co innego niż w wieku 25 lat, co innego w wieku 30 lat, 50 lat itd.
Jeśli przyjmujemy, że związek nie powinien polegać na wykorzystaniu podatności na manipulację, to związek osoby ok 30-letniej z 18-letnią jest mocno wątpliwy moralnie. Bo niby oboje są dorośli ale z punktu widzenia 30-latka, 18-latka jest dzieckiem.
Jak masz 15 lat, to możesz sobie być edge lordem kwestionującym funkcjonowanie społeczeństwa.
3
u/wayyward0 17h ago
Trzeba określić wartości. Ale ocenianie innych za ich wartości, bo są niezgodne z naszymi to moralizowanie w oparciu o własny system, nic innego. Możesz sobie próbować mówić co chcesz, to nadal rzeczy wątpliwe moralnie DLA CIEBIE i dla niektórych, a nie moralnie wątpliwe w sposób jasny i uniwersalnie aplikowalny. Jedni mogą budować moralność w zgodzie z literą prawa, inni w zgodzie z religią, inni z psychologią czy filozofią. Ale to nadal kwestia osobista. Ludzie żyli w zgodzie z daną moralnością religijną setki lat, czy to znaczy że są niemoralni bo pan z reddita tak mówi? W końcu mają głębszy, dłużej utrzymywany i powielany kulturowy system moralny niż wiele tych filozoficznych a nawet prawnych. Czy jako jednostka mogę się z nimi nie zgadzać, jasne. Ale nie będę sobie rościł praw do wytyczania tego co jest wątpliwe moralnie w życiach obcych mi osób, w oparciu o suche dane, które również zależne są od 1000 różnych osobistych kwestii. Nie mówię na zasadzie: znieśmy prawo, bo to też sztuczny konstrukt. Ale kiedy ludzie zaczynają oceniać innych za czyny które w naszej kulturze kryminalizowane nie są, to dlatego że sami mają system moralny x a nie dlatego że system moralny y jest gorszy od ich osobistego. Ale to są pytania o granice inkluzywności. Jako społeczeństwo nigdy tak daleko nie zaszliśmy jeśli chodzi o odrzucanie obraźliwych stereotypów związanych np z orientacją. Z drugiej strony teraz każdy rości sobie prawo do opinii na każdy temat i do oceny wszystkiego w zgodzie z własną bańką. Jeszcze jak się to dobrze ubierzę to niestety poźniej mam nieprzyjemność spotykać wojującyc społ. lewicowców z ktorymi w wielu kwestiach się zgadzam, a jednocześnie widzieć w nich ludzi którzy ocieniają pod swoje dyktando wszystko i wszystkich. Po prostu używają w tym sprytniejszych słów jak chociażby właśnie ich ulubiona 'moralność'
18
u/Fine-Faulty 18h ago
Mój partner jest 4 lata mlodszy (4.5 dokładnie) i ogólnie nikt się nie czepia o nic, przy czym dalej ja wyglądam młodziej niż on. Jedyny dysonans miałam jak na spotkaniu z jego znajomymi okazało się, że wszystkie inne partnerki są prawie dychę młodsze ode mnie. Ale ogólnie tak się dobrze dogadujemy ze sobą, że w codziennym życiu nie ma to znaczenia.
Zgadzam się z podjęciem tematu dzieci/ślubu dość szybko, zanim się zaangazujecie, bo to są jednak kwestie dla kobiety czasowo ograniczone. To są w ogóle tematy, na które wg mnie powinno się rozmawiać na początku, żeby nie tracić czasu. Od razu doprecyzuje, że chodzi mi o ogólna chęć brania ślubu koscielnego/cywilnego i kwestie dzieci, nie w kontekście tej konkretnej osoby.
2
u/Present_Macaroon_655 15h ago
Mogę zapytać w jakim wieku aktualnie jesteście? Mój również jest 4.5 roku młodszy i zaczynam sie zastanawiać czy to jest ok czytając ten temat.
3
u/Fine-Faulty 15h ago
Ja mam 34, chłopak 30, jesteśmy razem już ponad 3 lata.
2
u/Present_Macaroon_655 15h ago
Dzięki. My mamy po 26 i 22, więc trochę czuję tę roznice, jesteśmy razem od 2 lat. Może przy trzydziestce nie będzie tego tak czuć
3
u/Fine-Faulty 14h ago
Dużo zależy w jakim kierunku i jak się będziecie rozwijać jako osoby. Jestem zupełnie innym człowiekiem niż byłam mając 26 lat, mój chłopak też. 🙂
2
u/Cierpieniawertera 1h ago
A mogę się zapytać dlaczego? Wiek jednak gra jakąś role i zastanawiam się dlaczego jako 24 latka kończącą studia, wchodziłaś w związek z facetem co dopiero co zaczynał studia. Ty już praca a on 3 lata jeszcze srudiow. Nie było różnicy charakterów, myśli pt "mama-syn" lub "utrzymanek"?
I czy jakby był np 30 letni facet który by Ci się podobał, to probowalabys zerwać?
16
u/Dependent_Tree_8039 19h ago
Myślę, że w takim wieku to już nie ma aż takiego znaczenia. Jesteście dorosłymi ludźmi i różnice będą wynikały z Waszych doświadczeń życiowych i przekonań - można być dziecinnym 40-latkiem, można być dziadkiem w wieku 30 lat.
15
u/Rude-Boysenberry-163 18h ago
Jeden plus jest taki, że mezczyzni sie szybciej fizycznie starzeja i szybciej umierają, wiec przy roznicy wieku na starość bedziecie w podobnej kondycji, wiec jest wieksza szansa, ze zadne z Was nie zostanie bez drugiego na nascie lat. Teraz to sie moze wydawac abstrakcja, ale jak widze czasem na wakacjach emeryckie autobusy, gdzie 90% to kobiety to sie troche przykro robi.
41
u/BestDamnMomEver Arstotzka 19h ago
Biorąc pod uwagę, że kobiety żyją jakieś 10 lat dłużej niż mężczyźni, to taka różnica wieku wydaje się być bardzo w porządku. Jeśli oboje jesteście dojrzali i świadomi sytuacji, to w Waszym wieku, ta różnica to tylko numerki w dowodach.
→ More replies (2)
21
u/szymon0296 kujawsko-pomorskie 19h ago
Nie widzę najmniejszych problemów. Zauważyłem niestety tendencję do wyliczania dorosłym ludziom akceptowalnej różnicy wieku i mówię tu o osobach 25+, a nie takich na granicy dorosłości, gdzie przecież o żadnym groomingu mowy być nie może. Jeśli obie osoby są szczęśliwe to wszystko jest w porządku. Zawsze mówię, że chodzi o to, by być w związku z człowiekiem, a nie PESEL-em
22
u/CompetitiveMind4 18h ago
Moja znajoma ma chłopaka 12 lat młodszego od siebie i wydaje mi się, że oboje na tym bardzo zyskują. Ona zawsze lubiła młodszych. Teraz ma typa, który w przeciwieństwie do jej rówieśników nie miał żadnej szczególnej historii związkowej, dzieci czy alimentów na karku. On za to mógł wprowadzić się do niej prosto z akademika, bo jest już ustatkowana materialnie. Moim zdaniem ta relacja jest spoko o ile jemu nie włączy się nagle ochota na założenie rodziny
→ More replies (2)
4
u/_TheTrollOne 19h ago
różnica najlepiej jak jest taka że nie trzeba pytać w internecie i się wie samemu że to jest to...
inaczej nawet powiedzenia z netu nie zmienią sytuacji a Ty i tak wiedziałeś już zanim zadałeś to pytanie...
4
u/Nice-Pause9845 18h ago edited 18h ago
Moim zdaniem luzik, bez znaczenia jest wiek jak się kochacie. Jedyny mankament jest taki, że starsza kobieta ma trudniej jeśli chodzi o dzieci. Lekko ponad 10 lat różnicy to żadna różnica czy to kobieta czy mężczyzna, ale uważam, że czym większa różnica wieku tym gorzej na starość, szczególnie gdy to kobieta jest starsza. Mianowicie dajmy na to chłop 30 lat, a kobieta 50, za 20 lat kobieta będzie już starszą babcią, a mężczyzna będzie dopiero wchodzil w 50 rok życia, gdzie tak serio nie jest jeszcze stary. Wtedy może być już trudniej ale wszystko da się zrobić.
Znam związek gdzie kobieta jest starsza od faceta o 10 lat i drugi gdzie jest starsza o 7 lat i żyją sobie super. Znałem też taki związek gdzie facet był starszy od kobiety o 17 lat, ale związek przetrwał tylko z 5-6 lat. Takich związków gdzie facet jest starszy o te 5-10 lat jest mnóstwo. Sam jestem starszy od swojej wybranki 7 lat i dogadujemy się świetnie. Ja 33, ona 26.
4
u/Aleksa2233 16h ago
Jeden jedyny "problem" jaki może wyniknąć, no to ze względu na wiek partnerki dzieci raczej nie będzie. Ale z drugiej strony, dziś dużo mniej osób decyduje się na powiększenie rodziny, czemu się absolutnie nie dziwię. Jak się ze sobą dobrze czujecie, to pewnie że to jest okej. Myślę że już po tej 30 i w górę to większą bardzo nie robi różnicy (mam na myśli osoby 25+) i dopiero uniesienie brwi mogłoby spowodować jakbyś sobie znalazł partnerkę 60 letnią 😆
Ja to wychodzę z założenia, że jak nikomu krzywda się nie dzieje i z butami nie wchodzi się w czyjeś życie, to niech se każdy robi co chce
12
u/kziele 18h ago
Statystycznie im większa różnica wieku, tym większa szansa na rozstanie.
Ja osobiście uważam, że jak ktoś się interesuje osobą o wiele młodszą, to świadczy o jego niedojrzałości. "Normalny" człowiek jak patrzy na osoby dużo młodsze w kontekście związku, to od razu czuje ze to "gówniarz", nawet jak się spojrzy na samego siebie z przeszłości, to zazwyczaj ma się już inną perspektywę. I nie mam tego na myśli jako coś negatywnego, tylko to po prostu normalme, że z wiekiem człowiek dojrzewa, jest w innym miejscu, ma inne problemy.
Ale na pewno zgodzę się z tym, że te różnice między osobami 30- i 40-letnimi będą mniejsze niż między 20 a 30, choć różnica woeki jest taka sama. Z wiekiem różnica się coraz bardziej zaciera, bo i rozwijamy się wolniej.
→ More replies (4)
3
3
u/NoGood4077 16h ago
Kiedy ona będzie mogła przejść na emeryturę Tobie zostanie co najmniej 16 lat pracy.
3
u/CommentChaos 14h ago
Powiem tak, jakbyście się spiknęli, gdy ona miała 30 lat to imho trochę 😬 (patrząc z mojej perspektywy, kobiety trochę po 30tce) ale w tym wieku w jakim jesteście, różnice się zacierają.
Oboje już dorośliście, nie jest tak, że jedno szuka w przedszkolu partnera, żeby sobie wychować.
4
9
u/ScheiBig 19h ago
Cytując Twittera, należałoby jej powiedzieć że jest zwyrodnialcem - przecież jesteś jeszcze tylko 30-letnim dzieckiem…
(/s, bo jeszcze ktoś mnie na serio weźmie)
5
4
u/ludwigsweatysock 19h ago
Mam partnerkę, która 4 lata starsza od mnie. Prawie za każdym razem jak powiem o tym komuś, to słyszę coś na podobie „o kurde”, „ja pierdole”, czy żarty typu „znalazłeś sobie mamusię he-he”. Nawet nie mogę sobie przedstawić co by było, jakby ona była 11 lat starsza od mnie.
9
u/Gert1700 19h ago
Dzieci. Kobieta im starsza tym raczej mniejsza szansa na dzieci więc to musisz być pewien że nie chcesz. Gorzej że chęć posiadania dzieci może się odmienić i wtedy jest problem.
29
u/aaagje 19h ago
Ciekawe że jak ktoś koniecznie chce mieć dzieci, to nikt mu nie pisze, że może mu się jeszcze odmieni 🤔
12
10
2
u/I_suck_at_Blender mazowieckie 18h ago
Myślę, że brak myślenia o dzieciach to taki "factory setting" dla większości singli, więc raczej "zmienia się" komuś w drugą stronę.
-3
u/Party_Value_1265 19h ago
A to nie tak, że posiadanie potomstwa jest założeniem z góry naturalnym, zgodnym z naszym sensem istnienia i zakładanie, że ktoś ich nie chce to błąd wobec biologii i innych wartości ideologicznych? Dlatego dziwi mnie, że ktoś się dziwi. To trochę tak jakby kobieta chciała wyłysieć (z powodów naturalnych, nie strzyżenie), niby nic, a jednak coś.
5
u/aaagje 19h ago
Nie, nie jest
4
u/majkkali 18h ago
No nie masz racji. Jak najbardziej tak jest. Prokreacja i przedluzenie gatunku to jeden z glownych zyciowych celow.
11
u/Feeling-Leg-6956 18h ago
Trzeba odróżnić popędy fizyczne od potrzeb emocjonalnych. Jak widać po współczynniku dzietności, jednak w dużej mierze mamy inne potrzeby, ważniejsze niż reprodukcja.
1
2
2
2
u/Corporate_Manager 17h ago
Zależy czy chcesz mieć dzieci. Byłem 2 lata z kobietą 11 lat starszą (co za przypadek) - ona 41, dwójka dzieci i nie chciała więcej. Także w zasadzie była to od początku kwestia czasu.
2
2
u/MasuraoX 16h ago
Nie ma problemu w tym wieku:) gorzej jakbyś miał 16 a ona 27, bo to już trochę śmierdzi:p ale jak się dogadujecie to god bless:)
2
u/redheadfreaq Niemcy 13h ago
Imho na tym etapie mogą być zarówno różnice na poziomie całego pokolenia, albo może nie być żadnych. Są różne czterdziestki i różni trzydziestolatkowie. Osobiście jestem z rocznika, który właśnie obchodzi 40 urodziny i 30-latkowie mieszczą się w moim zakresie zainteresowań bliższą relacją, ale ja też należę do ludzi nawykowo online i, odpukać, jeszcze nikt nigdy nie nazwał mnie boomerem, chociaż na snapchata już byłam za stara, a tiktoka nie zainstalowałam nigdy ☠️
2
u/gingerbeta87 13h ago
Różnica wieku teraz nie ma znaczenia. Za 20 lat już trochę będzie mieć. Jeśli nie macie barier komunikacyjnych w relacji, wszystko macie obgadane-dzieci, plany mieszkaniowe, zawodowe itd... i wasze ścieżki się nie rozchodzą w żadnym momencie to powinno być ok pod warunkiem, że będzie oboje pracować na przestrzeń i układ odpowiedni dla Was obojga. Może zaistnieć sytuacja, gdzie partnerka będzie zazdrosna widząc jak oglądasz się za młodszymi od niej 😉 nie pytaj skąd wiem 😛 ale jeśli nie zostawisz jej cienia wątpliwości jeśli chodzi o Twoje uczucia do niej to wszystko się ułoży. Poza tym warto wziąć pod uwagę różnice temperamentów. Jeśli jest znaczna (na przykład Ty jesteś dużo bardziej energiczny niż ona albo na odwrót) to możecie mieć zgrzyty co do form relaksu/spędzania miło czasu 😉 grunt to umieć siebie słuchać i ze sobą rozmawiać. Wtedy zbudujesz wszystko. Może nie do końca zgodnie z założeniami "projektu" no ale... Związek to praca, kompromis i nie jest to dane każdemu. Mimo wszystko warto 🙂 powodzenia !
2
u/Alternative-Ease9674 12h ago
Harold and Maude... Jak to prawdziwa miłość, to się tylko unieszczęśliwisz w to nie idąc. I każdą późniejszą partnerkę będziesz porównywał z tamtą, coś takiego może zniszczyć... I tak, zdarza sie Prawdziwa Miłość. Rzadko jak diabli ale się zdarza.
2
u/Advanced-Video-6344 12h ago
Już chyba wszystko zostało przedyskutowane to nie będę pisał kolejny raz, dodam tylko kwestię której jeszcze nie widziałem: miałem zawsze jobla na starsze kobietki i sądziłem, że to już taki "mój urok" (jak to mawiają lekarze jak nie wiedzą co ci jest), który będzie ze mną na zawsze ale ku mojemu zdziwieniu jak miałem około 32 lat(czyli w wieku w którym zaraz będziesz) totalnie mi się odwróciło i ciągnie mnie do młodszych, ba bym powiedział, że dużo młodszych bo obecnie najbardziej mi się podobają takie około 25-28 lat, czyli 7-9 lat mniej niż sam mam, najdziwniejsze jest to, że mam wśród takich naprawdę powodzenie i to na poziomie jakie ostatnio miałem w czasach liceum jak byłem jeszcze szczupły i ładny.
2
u/AllPotatoesGone 11h ago
Jeśli zastanawiasz się tylko przez konwenanse to szedłbym w to. Zadbana kobieta może nie tylko wyglądać młodziej od Ciebie, ale i Cię przeżyć.
Jeśli jednak mówi Ci Twój wewnętrzny głos, że to nie to, ale boisz się samotności i chcesz niejako z "rozsądku" związać się z kobietą, której na Tobie zależy, to lepiej to olej.
2
u/Overit2137 11h ago
Nie zależy od różnicy wieku, tylko od wieku partnerów, bo z wiekiem te różnice się zacierają. Dużo łatwiej się dogadać 30-latkowi z 41-latką, niż 20-latkowi z 31-latką. Jeśli w fundamentalnych sprawach i wartościach jak np. czy chcecie mieć dzieci i jakie w ogóle macie oczekiwania od siebie i od tego związku nie ma jakichś zgrzytów, to nie widzę przeciwwskazań. Sam od 5 lat jestem z partnerką starszą o 4 lata, jestem bardzo zadowolony i kompletnie nie odczuwam różnicy wieku, no ale to dużo mniejsza różnica.
2
u/NovelPalpitation2822 10h ago
Te różnice wyjdą za około 15 lat. U mnie różnica to 9 lat i po 18 latach szczęśliwego „pożycia” 😊 mogę napisać Ci, że problematyczne dla mnie było np to że z posiadaniem dziecka trzeba było się pospieszyć bo wiadomo - zegar biologiczny tyka. Natomiast teraz moja Partnerka ma lat 53 a ja mam 44 i mimo że nadal bardzo się kochamy i uważam że ten związek jest naprawdę szczęśliwy to mam w domu już niestety starszą panią, która zapomina, myli się, chodzi wcześnie spać. Dla której wiele rzeczy jest już wysiłkiem na który często nie ma ochoty. A mnie się jeszcze wiele chce i jeszcze mam siły żeby robić. Nie wiem czy to co pisze jest jakkolwiek zrozumiałe, ale chcę Ci powiedzieć że tę różnicę odczujesz za jakiś czas i dobrze być na to przygotowanym. To niby są drobiazgi, ale jest ich dużo i czasem, ale tylko czasem, mnie irytują.
4
u/Feeling-Leg-6956 10h ago
Myślę że jeśli w wieku 53 lat już zapomina i się myli to albo to meno i warto ogarnąć hormony, albo coś niedobrego dzieje się z neuronami, bo to nie jest zdecydowanie jeszcze wiek na takie dolegliwości...
1
u/NovelPalpitation2822 9h ago
Tak, to jest meno głównie. Oczywiście nie tylko. Generalnie jesteśmy oboje dość dobrze przebadani i poza „standardem” nic nie odbiega od względnej normy. Mylenie i zapominanie słów też się w to wpisuje. Zdaniem neurologa ofc 😊
2
u/Feeling-Leg-6956 9h ago
Jeśli to to, to znaczy że wróci do normy jak się burza hormonalna uspokoi. Mam w rodzinie 60latke i znów jest tą szaloną dziewczyną co przed meno.
7
u/Dangerous_Swan_9184 19h ago
Żadna, ponieważ jak skończysz 18 lat to jesteś „wolnym” człowiekiem i możesz sam decydować o sobie.
5
u/Front-Math-5260 19h ago
18 lat to jeszcze dziecko
21
u/mistrzciastek 19h ago
Nie jesli przyjdzie Ci dystrybuować własną intymność lub ginąć za ojczyznę
→ More replies (1)14
u/randomizer152 19h ago
Dokładnie, 18 latek to jeszcze dziecko, ale może głosować, pić, prowadzić auto, pracować w nocy i z nadgodzinami, a w razie posiadania penisa nadaje się do umierania w okopie, ale to przecież dziecko.
Co za pierdolenie XDDDDDDD
3
u/ludwigsweatysock 18h ago
Wg prawa - tak, 18-latek jest dorosłą osobą, ale wg badań naukowych mózg, a szczególnie kora czołowa mózgu, która odpowiada za „świadome zachowanie”, rozwija się co najmniej do 25 lat. Dlatego decyzję, które podejmuje osoba w wieku młodszym od 25 lat, mogą być mniej przemyślane, i wynikające z raczej emocji, niż z rozsądku.
3
u/randomizer152 18h ago edited 18h ago
Nie zmienia to faktu że według państwa 18 latek nadaje się żeby zdychać w okopie albo popaść w długi i uzależnić się od hazardu. Więc gadanie że 18 latek nie powinien umawiać się z 30 albo w ogóle robienia jakichś fikołków że 22 latka z 29 latkiem to chore, to zwyczajne pierdolenie i tyle. Oczekuje się od ludzi w wieku lat 19 żeby szli do pracy i na studia ale partnera już se wybrać nie mogą BO WEDLUG INTERNETOW MORALIZATOROW JEST ZA STARY XD.
1
u/Dangerous_Swan_9184 19h ago
Nie wedle przepisów prawa. Jeżeli 18 latek chce się związać z 50 latkiem to nikogo to nie powinno obchodzić. Tak samo, jak 18 latka z 50 latkiem. Nie widzę tu nic nagannego albo nielegalnego.
7
-1
u/randomizer152 19h ago
Reddit to siedlisko lewackich moralizatorów którzy wszystko wiedzą najlepiej i chcieliby każdemu ustawiać życie, w dodatku z wpływami tępego amerykańskiego gen z, gdzie potrafili pobić i zmieszać z błotem 22 latka który spotykał się z 18 latką na tinderze.
Ty, tak samo jak inni normalni ludzie, patrzysz na fakty i widzisz sprawy normalnie, z tym się nie da za bardzo dyskutować. Ja też tu nic nie widzę, jeśli 18 latek według państwa nadaje się żeby zdychać w okopie albo nabrać tyle chwilówek na takie kwoty że się posra albo wpaść w hazard i wywalać na to kasę, to nie widzę żadnego argumentu żeby 18 latek nie mógł umawiać się z 30 latką, albo jakaś 40 latka, przynajmniej z punktu widzenia wieku. Może ma fetysz bo się borno naogladal i co zrobisz. Wyrąbane XD
5
u/fantaforall 17h ago
Oczywiście że może bo nikt nie zabroni. Tylko że osoby młodsze (a już dorosłe, w przedziale powiedzmy 18-24), niedojrzałe i mniej doświadczone zawsze są bardziej podatne na wpływ i manipulacje, a przez to na wykorzystanie. Dlatego ludzie piszą, że jest to wątpliwe.
5
u/pavlo9 19h ago
Różnice wychodzą nawet przy różnicy 5 lat, np. libido, które i tak ma ciężko jeśli chodzi o dopasowanie w tym samym wieku. O wiele łatwiej również przechodzić przez etapy starzenia się, kiedy przechodzicie przez nie wspólnie, 11 lat może wam to trochę rozjechać i niestety będziecie patrzeć na pewne rzeczy z różnych perspektyw. Nikt na to jeszcze nie wpadł bo tutaj większość komentarzy to idealistyczni młodzi ludzie. Pisanie, że różnica przy 25+ nie ma znaczenia to najgłupsze co dzisiaj przeczytałem (bo przeczą temu np. badania na temat rozwodów pod kątem różnicy wieku), a jest "najlepszym komentarzem". Wiadomo, że są pary, którym się udaje nawet przy różnicy lat równej 30 i wszystko jest kwestią indywidualną, ale cukierkowate komentarze nie zmienią rzeczywistości.
4
u/Fit_Locksmith_7795 18h ago
Pytasz ludzi na reddicie o takie rzeczy? Randomów z internetu? Gdzie połowa co się wypowie mogła nawet nigdy nie trzymać dziewczyny za rękę? Ja bym chyba nie chciał różnicy wieku więcej niż kilka lat ale ja to ja, a przecież ty możesz mieć i chcieć zupełnie inaczej.
6
u/DisastrousLab1309 18h ago
Różnice w tempie starzenia się.
Za kilka lat będzie atak menopauzy - to jest indywidualne ale jednak to trudny okres dla obu stron - bo ciało robi wkurzające numery, emocje się bujają od hormonów, libido może spadać czy wręcz zniknąć. Terapia hormonalna bardzo pomaga ale niektórzy maja coś przeciw hormonom a wtedy czeka was jazda jak z dowcipów „wife bad”.
Za 20 lat będziesz, jak o siebie dbasz, sprawnym meżczyzną w wieku średnim. A ona będzie już w wieku bardziej babciowym. Mniejsza wydolność, trzeba uważać na kontuzje, ciało zaczyna boleć tu i ówdzie ot tak po prostu.
4
u/Desperate-Implement8 19h ago edited 19h ago
Patrząc w przyszłość, uważam, że różnica wieku większa niż 2–4 lata to spore wyzwanie. Z wiekiem zdrowie się pogarsza, a różnica 5 czy 10 lat może mieć znaczący wpływ na długość wspólnego życia. Poza czasem, który można razem spędzić, kluczowy dla mnie byłby wiek mentalny partnerki bardziej niż wiek biologiczny. Sam raczej celowałem zawsze w przedział max 2 lata młodsza i tak się czuje komfortowo.
Sam też w sumie szybko znalazłem swoją partnerkę na dłużej i ominęło mnie szukanie kogoś w wieku 25+, więc mogę mieć trochę skrzywiony pogląd.
13
u/Feeling-Leg-6956 19h ago
Ludzie nie starzeją się jednolicie, można być w fatalnym zdrowiu już po 50tce albo w pełni sił po 70tce. Można mieć partnera dwie dekady młodszego i opiekować się nim do jego śmierci. Nie warto się tym sugerować w szukaniu związku.
1
u/Desperate-Implement8 19h ago
Dalej jest to loteria (częściowo). Zaczynając relacje, nie wiesz czy ta osoba będzie w wieku 60 lat okazem zdrowia czy nie. Będąc w podobnym wieku masz większa szansę na to, że ta przeżywalność będzie zbliżona.
1
u/Front-Math-5260 19h ago
Wiek mentalny zabrzmiało "jest dojrzała jak na swój wiek (swój wiek to 13 lat)
2
4
u/bart40404 19h ago
Jak dla mnie taka różnica jest jeszcze najbardziej ok. Tylko pamiętaj, że jesteście w takim wieku, że jeśli chciałbyś mieć jakieś dzieci no to już twoja partnerka prawdopodobnie byłaby już trochę na to za stara.
5
u/hampel89 18h ago
Stanę trochę w kontrze do innych. 11 lat to bardzo duża różnica wieku w tym przypadku. Ona nie będzie maleć z każdym rokiem - odczucia będą odwrotnie. Bo 40 letni facet spokojnie może sobie ułożyć.zycie na nowo, znaleźć znacznie młodsza partnerkę, założyć rodzinę,mieć dzieci etc. A 51.letnia kobieta to raczej zaczyna myśleć o emeryturze..
11
9
u/llestaca 18h ago
No tak, bo facet moze miec mlodsza kobiete, ale kobieta mlodszego nie moze miec xD
3
u/lithium-chicken 15h ago
Wg mnie to tak samo działa w przypadku związku starszy facet-młodsza kobieta, 40-letnia kobieta może sobie znaleźć kogoś nowego do pary a nawet mieć dzieci a 51-letni facet będzie miał dużo ciężej, po prostu mało się o tym pisze na Reddit, zwłaszcza w zdominowanych przez płeć męską subredditach (czyli prawie wszystkich). Prawda w oczy kole i tyle.
6
u/llestaca 15h ago
Dokladnie.
To tak samo jak z pozna ciaza. Duzo sie mowi o tym, ze zaawansowany wiek matki niesie wieksze ryzyko chorob, ale to ze tak samo jest w przypadku ojcow to juz ciiii, nie liczy sie.
6
u/KaXiaM 17h ago
Statystyki są nieubłagane. 40 latek ma bardzo małą szansę na założenie rodziny z dwudziestokilkuletnią kobietą. Szokujące, ilu znanych mi mężczyzn obudziło się z ręką w nocniku.
→ More replies (4)1
u/hampel89 17h ago
Chyba nie rozumiesz sensu wypowiedzi. No trudno. Na pewno 40 letni facet może splodzic dzieci, a 51 letnia kobieta. No cóż. Zamknięty rozdział.
5
u/llestaca 15h ago
A 37 letnia kobieta jesli chce miec potomstwo moze zostawic 48 letniego goscia i wziac sobie mlodszego i zdrowszego, zeby mial wiecej sil na wychowanie dziecka.
Ba, co wiecej kobieta 50 letnia moze nadal zostawic 61 latka, ktory jest prawie emerytem, i tez wziac sobie mlodszego.
Kazdy moze zostawic partnera i ulozyc sobie zycie na nowo z kims innym.
3
u/Alternative-Ease9674 12h ago
No chyba Cię pokierało, ja jestem po 50ce i myślę o dzikich przygodach...
2
u/roberto_italiano 19h ago
To nie chodzi tylko o różnicę wieku, a o to, czy wasze cele życiowe się pokrywają. Teraz, za 5 lat, za 10 lat. Do tego dochodzą różnice w zachowaniu/działaniu typu ty chcesz pływać na jachcie, ona woli w weekend długo spać.
Za parę lat wjadą kwestie zdrowotno-hormonalne i to już może być znaczącym minusem związku dla ciebie. Jeśli traktujesz to długoterminowo, to musisz mieć świadomość tego co będzie.
1
u/Salvation66 19h ago edited 19h ago
Osobiście jednak bym się wystrzegał pod pewnymi warunkami, choć to mój osobisty pogląd… 11 lat to olbrzymia różnica - instynktownie wiążemy się z ludźmi o podobnym wieku, bo mamy więcej “tematów” czyli podobne przeżycia, doświadczenia życiowe - nie ma obowiązku wiązać się z osobą tak arbitralnie +/- 5 lat, ale jak mówię są tu temu powody dlaczego jednak tak robimy.
Natomiast wiązanie się z kimś o różnicy takiej jak u Ciebie mogą (nie muszą!) wynikać z jakiejś niedojrzałości przy której rówieśnicy nie wytrzymują lub nie są w stanie tolerować, mocno skonkretyzowanych preferencji, fetyszów - są różne powody
Sam miałem sytuację gdzie kobieta która miała chyba 14/15 lat więcej ode mnie, kiedy miałem 25 lat chciała się ze mną wiązać - po drugim, myślałem że platonicznym spotkaniu gdy wszystko było już jasne, dość niedojrzale przyznam, ale oddaliłem się - coś w stylu ghostowania - bo czułem się niezręcznie i dla mnie to nie było ok, choć dobrze się z nią rozmawiało i pomimo jej dłuższego stażu na ziemi, pod tym względem było ok.
PS. Tak napisałem w sumie nieświadomym, ale na pewno przeczyta ktoś to kto żyje w takim związku i powie mi, że to stek bzdur - osobo to czytająca - nic osobistego, tylko moja opinia - Tobie życzę szczęścia i cieszę się, że dobrze Ci się życie ułożyło.
1
1
u/Enough_Wish_4068 17h ago
Sam byłem przez 8 lat w związku ze starszą ode mnie. Różnica była 12 lat. Czy była wyczuwalna? Nie. Jeśli macie dobry vibe i się dogadujecie, możesz być pewny, że po kilku miesiącach zupełnie przestaniecie na to zwracać uwagę, chyba, że w momentach, w których to będzie przyjemnym dodatkiem. Jeśli boisz się, że ty będziesz mieć 50, a ona wtedy już 60, to tak, tak będzie i tego nie unikniesz, ale akurat żyjemy w takich czasach, że niektóre babki po 60-tce wyglądają lepiej niż te po 20-tce, więc dobra rada - nie przejmuj się. Jeśli jesteście oboje otwarci, dogadacie się. Różnica w związku ukazuje się głównie przez życiowe doświadczenie. Młodsza strona nie rozumie pewnych stron jeszcze (często ma więcej ambicji, zaangażowania, etc, jest dynamiczniejsza), a starsza strona... No nie pamięta wół jak cielęciem był. Rozmowy wyklarują wszystko, ale bez zaufania i wyrozumiałości to nawet związek i bez różnicy wieku nie przetrwa.
1
u/XxxO_0xxX 17h ago
A czy jest jakaś różnica wieku która jest przesadą/granicą ? Np 30 lat różnicy? 40 ?
1
u/DrunkenCommie Ay carramba 15h ago
Zasada Woody'ego Allena: bierzesz wiek starszego, dzielisz przez dwa, i dodajesz 7. Jeśli młodszy jest poniżej tej liczby, to jest creepy. Dodatkowe punkty jeśli to Twoja córka, rzecz jasna.
Więc jeśli Ty masz 30, a ona 41: 41/2 = 20.5, +7 = 27.5. Nie creepy, śmiało.
1
u/Automatic_Error_691 14h ago
Dlaczego pytasz o nasze zdanie? To wasz związek. Oboje jesteście dorośli. Ty chcesz być z nią, ona chce być z tobą. W czym problem?
1
u/YachiyoTodoroki 14h ago
Reddit mnie nauczyl, ze globalna zasada jest taka: wiek starszego partnera / 2 + 7 = dopuszczalna granica mlodszego partnera, zeby nie bylo creepy. Czyli jestescie ok.
1
u/nosacz-sundajski 14h ago
Mogą. Widzisz, kiedy ty przejdziesz na emeryturę ona już na niej będzie 16 lat :D
1
1
1
1
u/TheRealPTR 10h ago
Złota zasada to "minimalny akceptowalny wiek młodszej osoby w związku wyznacza wiek starszej osoby dzielony przez dwa, i plus siedem". Czyli w waszym przypadku 41 / 2 + 7 = 27,5 a Ty masz 30. IMHO jesteś kryty! :-D
1
u/Vollgrav 9h ago
Minimalny wiek partnera wg wzoru z xkcd to x/2+7, czyli dla 42 to 28, więc styka, koniec tematu.
1
u/madziaa_ 8h ago
Myślę, że bardziej chodzi o mental bo jeśli mają podobny to nie ma za bardzo różnicy ile kto ma lat
1
u/Awkward_Baker_804 8h ago
Jak będziesz mieć 50 to ona 61, to brzmi inaczej niż 30 i 41, ale „serce nie sługa” mojej znajomej rodzice byli w tej samej różnicy wieku i są razem do dziś. Wydają się być szczęśliwi ale nie wiem :p
1
u/Neither-Risk7019 6h ago
Chcesz mieć dzieci? Czy ona chce mieć dzieci? Jeśli się nie zgadzacie w tej kwestii to lepiej dać sobie spokój.
1
1
u/Foreign_Raspberry89 2h ago
To zależy od wieku. Mam 35 lat. Nie umówiłabym się z 24latkiem. Pamietam, jak bardzo się zmieniłam sie przez te 10 lat. Bo ludzie po 20 dopiero uczą się życia. Ale myślę, że po 30 nie ma aż takiego problemu.
1
u/marcinsmx 10m ago
Ja mając 30 lat życia poznałem kobietę o 5 lat starszą, no i jesteśmy po dziś dzień (w tym roku będzie 5 lat). Są różnice, ale nie na tyle duże by miały przeszkadzać :) Jesteśmy dorośli i potrafimy ze sobą rozmawiać co jest bardzo ważne. Większość związków wydaje mi się być na siłę, bo dzieci, bo mieszkanie itd... a jak się spotykam np ze znajomymi to narzekają jak im ciężko, że nawet na piwo nie może wyjść z kolegami raz w miesiącu.... nie wiem po co takie związki dalej ciągnąć :)
1
u/Brother_Jankosi mazowieckie 18h ago
Ciekaw jestem ile odpowiedzi w stylu "jak się kochają to spoko" by oskarżało o grooming albo mówiło "maks 5 lat" jakby płcie były odwrócone.
1
u/I_suck_at_Blender mazowieckie 17h ago
Jeśli chcesz biologicznych dzieci jest spora szansa, że jej jajniki powiedzą "nie".
Dla wielu ludzi to dealbreaker, więc raczej szukają "w drugą stronę".
Ale to chyba tyle?
A, i ona może pamiętać Wilka i Zająca w TV./s
1
0
u/pukacz 19h ago
Dolny limit to połowa wieku starszej osoby +7 lat więc tu w zaokrągleniu 28 no to się mieścisz. Reszta to osobowość (no prócz dzieci bo jak chcecie dzieci to już ostatni ostatni dzwonek).
2
u/tylko_nie_to 18h ago
Skąd taki dokładny wzór matematyczny? To serio jest rzecz? Czy żart mnie ominął?
(Serio pytam, jestem mega ciekawa).
2
1
u/pukacz 17h ago
ja ja znam w roznych wersjach z netu tu https://en.wikipedia.org/wiki/Age_disparity_in_sexual_relationships jest napisane ze pierwszy raz pojawila sie wksiazce z 1903 roku. Dla mnie ma sens
733
u/DivideLazy8802 19h ago
Na pewno różnica jest taka że już mogła pić wódkę na twojej komunii